Kryształ Werbkowice - strona oficjalna

Oba zespoły w pierwszych minutach meczu z dużym szacunkiem dla przeciwnika, widzieliśmy mnóstwo podań i kilka nieudanych prób zagrań prostopadłych ze strony Kryształu. Pierwszy groźny strzał (w 15 minucie) oddał Hałas z 25 metra, jednak dobrą interwencją popisał się Szczepaniak, parując futbolówkę na rzut rożny. Przewaga Kryształu zaczynała się powoli zakreślać, udawało się nam coraz łatwiej mijać szyki obronne Gości. Olimpia w pierwszej połowie dwa razy poważnie zagroziła bramce Suchodolskiego, w 18 minucie, po odzyskaniu piłki w środku boiska, jeden z napastników Gości oddał minimalnie niecelny strzał, w kolejnej sytuacji groźne dośrodkowanie ze skrzydła wybronił Suchodolski. Przełom w meczu nastąpił w 19 minucie - Kulik otrzymał podanie w środkowej strefie boiska, następnie wykonał prostopadłe podanie do wychodzącego Reszczyńskiego, nasz napastnik opanował zagranie i strzelił, piłkę do boku sparował Szczepaniak ale nie miał szans zdążyć do niej przed Reszczyńskim, który dopełnił formalności i wyszliśmy na prowadzenie. Od 19 do 35 minuty strzelamy 4 bramki! A sytuacji mieliśmy na 7 lub 8! W tych 16 minutach oglądaliśmy ciągle atakujący Kryształ, Goście bardzo cofnięci i bez pomysłu na grę. W 27 minucie Przeworski przejął piłkę przed polem karnym przeciwników, minął obrońców, trafił w wychodzącego bramkarza Gości, piłkę na prawej stronie przejął Reszczyński i strzelił swojego drugiego gola. Po tym trafieniu kolejne 3 groźne akcje naszego zespołu, próbowali: Przeworski - strzał minimalnie obok bramki, Hałas - sam na sam z bramkarzem, zszedł do boku ale obrońcy zdążyli wrócić, Reszczyński - główka z 5 metra nad poprzeczką. Kryształ dalej w ataku. 33 minuta Przeworski zgrywa ze skrzydła do Reszczyńskiego, Bartek strzelił pewnie obok bramkarza - 3:0. Dwie minuty później dobre podanie Podolaka wykorzystuje Przeworski na 4:0. Goście już w pierwszej połowie zaczęli zmieniać swoich zawodników.

Obraz drugiej połowy przypominał pierwsze 45 minut, dużo atakowaliśmy jednak nie udało się wykorzystać paru dogodnych sytuacji, (bramka którą strzeliliśmy w 50 minucie nie została uznana - zdaniem sędziego Przeworski faulował wychodzącego bramkarza Gości), sztuka ta udała się Gościom, którzy po przejęciu piłki (60 minuta meczu) rozpoczęli akcję lewą stroną boiska, po rajdzie gola strzelił Żyła. Na kolejną bramkę czekaliśmy do 69 minuty, rzut wolny dla Kryształu, piłkę dograł Hałas, Reszczyński wyskakuje najwyżej i mamy czwarte trafienie naszego napastnika. Swoją pierwszą bramkę występując w drużynie seniorów zdobył Szymon Dec, który wykorzystał podanie Reszczyńskiego była to 77 minuta. Wynik mogliśmy podwyższyć w 83 minucie, Reszczyński trafił w słupek a dobijający piłkę Maliuk był na spalonym. Koronkową akcję pokazali nam bracia Reszczyńscy - Dawid odegrał pietką z pierwszej piłki do wchodzącego Bartka, który strzelił minimalnie obok bramki. W 88 minucie po błędzie jednego z obrońców, piłkę przejął Łyp i straciliśmy drugą bramkę.

Po tym meczu cieszy - poprawa skuteczności w ataku, pierwsze zwycięstwo na własnym boisku, wysoka wygrana, dokładność zagrań i pomysł na grę, forma naszych piłkarzy i wreszcie optymalny skład, "długa" ławka rezerwowych. Szkoda jedynie straconych bramek, ponieważ formacja defensywna spisywała się bardzo dobrze w przekroju całego spotkania. Czekamy z niecierpliwością na mecz kolejki #8: Huczwa - Kryształ.

~Kamil

• Komentarzy [0]
• czytano: [906]
• DO