Kryształ Werbkowice - strona oficjalna

Strona klubowa

Sponsorzy

BANK SPÓŁDZIELCZY W WERBKOWICACH

IUNG - ROLNICZY ZAKŁAD DOŚWIADCZALNY

STADNINIA KONI - TOMASZ NOWAK

RESTAURACJA RAFINADA – HUBERT ZIMON

HOTEL MAGNOLIA

MOYA STACJA PALIW

DIAGNOSTYKA MOBILNA RYBA – DANIEL RYBCZYŃSKI

A. i A. ANDRZEJ KOT

GIGANCI BUDOWA DOMÓW – CZARNECCY Z WERBKOWIC

74 GARAGE – KRZYSZTOF KAŹMIERCZAK

KWS POLSKA SP. Z O.O.

DLF BEET SEED APS

USŁUGI REMONTOWO BUDOWLANE – JAN SZEWCZYK

BIER-TRANS STANISŁAW BIERNACKI

JAKUB RAPA - SPRZEDAŻ NAWOZÓW I WĘGLA

APTEKA PRZEMYSŁAW OSUCH- WERBKOWICE

INDYWIDUALNIDARCZYŃCY ORAZ PRACOWNICY CUKROWNI WERBKOWICE

AUTO-LUX STACJA KONTROLI POJAZDÓW – ANDRZEJ PASTUSZAK

BETOTECHNIKA – GRZEGORZ DANIŁOWICZ

RYSZARD NOWAK FIRMA „NOWAK” – ANDRZEJ PASTUSZAK

ARS-SPEED PRZEWOZY MIĘDZYNARODOWE – ARKADIUSZ GÓRA

HILLESHOG IŁAWA

USŁUGI REMONTOWE „ART TRE” - TOMASZ PASTUSZAK

PROFILBUD USŁUGI REMONTOWO BUDOWLANE – SŁAWOMIR MAĆKOWSKI

FOREST ZAKŁAD PRZEMYSŁU DRZEWNEGO – MAREK WIATRZYK

Logowanie

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 2 gości

dzisiaj: 228, wczoraj: 328
ogółem: 3 636 237

statystyki szczegółowe

Banery

Aktualności

Do trzech razy sztuka?

  • autor: jamilmlks, 2014-05-16 10:16

Finał: Puchar Polski na szczeblu ZOZPN
14.05.2014 - stadion w Werbkowicach 

Kryształ Werbkowice 1:1 (r.k. 3:5) Łada 1945 Biłgoraj

bramki: 39' Skrzypek, 88' Rybka

Kryształ: Suchodolski, Wójtowicz, Lebega, Śmiałko, Musiał Paweł, Musiał Piotrek (85' Dec), Kaczoruk J (63' Kaczoruk P), Podgórski (63' Reszczyński D), Maliuk (76' czerwona kartka), Poterucha (73' Kulik -> 105' druga żółta kartka), Rybka 

Trener: Jacek Szczyrba

Łada: Wlizło, Mazurek (32' Kuliński), Mulawa, Kurzyna, Tatara, Konopka, Komosa, Skrzypek, Obszyński (60' Birut), Beda (46' Zarzycki), Gawroński (83' Hanas).

Trener: Ireneusz Zarczuk

sędziował: Arkadiusz Łaszkiewicz

W Finale Pucharu Polski na szczeblu ZOZPN Kryształ Werbkowice uległ w rzutach karnych Ładzie Biłgoraj. Pomimo "przegranej" nasi piłkarze otrzymali gromkie brawa od kibiców i szczere gratulacje od graczy Łady. 

Spotkanie było bardzo emocjonujące, pełne zaskakujących zwrotów akcji - Kryształ, który dominował w pierwszej połowie stracił "przypadkową" bramkę, która ustawiła resztę spotkania. Determinacja, walka i ostre zagrania skończyły się czerwoną kartką dla Maliuka w 76' minucie. Grająca w przewadze Łada przejęła inicjatywę, widać było, że nasi Rywale chcieli podwyższyć na 0:2 aby uniknąć dogrywki. Jednak nieprawdopodobna gra naszej obrony i pewne interwencje Suchodolskiego sprawiły, że ciągle byliśmy w grze. Szczęśliwe wyrównanie Rybki dwie minuty przed końcowym gwizdkiem było chyba najlepszym momentem w całym sezonie. Drugą część dogrywki graliśmy w 9 (Patryk Kulik dostał drugą żółtą kartkę w 105' minucie), każda strata z przodu powodowała groźne ataki Gości. Jeszcze raz wielki ukłon w stronę naszych zawodników, którzy pokazali niemal nadludzkie siły - nie stracić bramki, grając najpierw w 10 a następnie w 9, z czwartoligowym zespołem wielki wyczyn! (Łada zajmuje obecnie 7 pozycję w tabeli). Co więcej Kryształ nie zamknął się we własnym polu karnym, gdy mieliśmy szanse na atak to atakowaliśmy i dzięki temu spotkanie było wyjątkowe. 

Jeszcze raz dziękuję za wspaniały mecz. Brawo. 

#opis   #galeria   #video - konkurs rzutów karnych

Ciemne chmury nad Werbkowicami chyba nieco zwiastowały czarny scenariusz tego finału. Pomimo przelotnych opadów deszczu, mecz był prowadzony w bardzo szybkim tempie i to przez każdą ze 120 minut! 

Przegrane rzuty karne to niejako deja vu finału Hetman vs Kryształ z roku 2012. Zatem może warto przytoczyć porzekadło - do trzech razy sztuka? Tak grający Kryształ może wszystko, ja liczę na rewanż z Ładą Biłgoraj już na boiskach czwartej ligi. 

Początkowe minuty spotkania wyglądały obiecująco, aktywni skrzydłowi Kryształu, dokładne podania i kilka groźnych akcji w wykonaniu naszego zespołu. Pierwsze uderzenie na bramkę Gości oddaliśmy już w pierwszej minucie zawodów - po rajdzie lewym skrzydłem o strzał pokusił się Piotrek Musiał, niestety kilka metrów od bramki Wlizły - który w przekroju całego spotkania miał "sporo roboty".

Kolejną dobrą akcję mieliśmy w 6' minucie, kiedy prawą stroną ruszył Maciek Wójtowicz, zagrał na lewą stroną do Piotrka Musiała, którego dośrodkowanie "zdjął" z głowy naszych napastników Wlizło. Kolejny strzał oddaliśmy w 10' minucie - piłka została wybita przez obrońców Łady na 20 metr, futbolówkę przyjął Igor Lebega, który oddał mocne uderzenie - niestety niecelne, metr od bramki. 

Dogodna sytuacja pojawiła się w 13' minucie - Mariusz Podgórski zagrał prostopadłą piłkę do Tarasa Maliuka, ten znalazł się sam przed bramkarzem, wbiegał w pole karne z prawej strony, Wlizło nie wychodził z bramki - Maliuk strzelił "po długim", piłka minimalnie obok słupka. Pierwszy kwadrans zawodów zamknęła niecelna główka, po rzucie rożnym, Stanisława Rybki. Do 25' minuty ciągle próbowaliśmy tworzyć akcje podbramkowe jednak brakowało wykończenia.

Na tym etapie opisu mogą się pojawić pytania typu "a co z Ładą?", "a gdzie akcje Gości?" - no właśnie, Łada Biłgoraj nie stworzyła groźnej sytuacji w pierwszej części spotkania, pomimo to zdobyła gola prowadzącego - cały urok futbolu, za to go kochamy i nienawidzimy jednocześnie.

Dwie najlepsze okazje w pierwszej połowie mieli: Alek Poterucha i Stas Rybka. W 24' minucie Rybka zagrał dokładną piłkę na prawe skrzydło, gdzie szybki Poterucha zostawił w tyle defensorów Łady - znalazł się sam na sam z golkiperem Łady, który odbił uderzenie naszego pomocnika. Minutę później rajd lewą stroną, podaniem wzdłuż pola karnego zakończył Piotrek Musiał - futbolówka trafiła na 5 metr, Stas Rybka trącił ją piętą ale Wlizło nie dał się oszukać i instynktownie obronił "sprytny" strzał.

W 26 minucie Łada Biłgoraj po raz pierwszy pod naszym polem karnym, dobre podanie prostopadłe przerwał Suchodolski odważnym wyjściem z bramki.

Grzegorz Wlizło uratował swój zespół w 27' minucie spotkania, kiedy po raz kolejny "zdjął" piłkę z głowy naszego napastnika - Rybki, dośrodkowywał Poterucha

W 30' minucie jeden z zawodników Łady spróbował zaskoczyć naszego bramkarza strzałem z dystansu - uderzenie po ziemi wyłapał Suchodolski.

W 32' minucie dała o sobie znać pogoda - piłka trafiła do Tarasa Maliuka, 30 metrów od bramki. Nasz piłkarz zaczął się rozpędzać i wychodzić 1 na 1, gdy niefortunnie "zgubił" piłkę, która stanęła w wodzie. Fatum, pech, niedrożny drenaż? - Szkoda tej akcji.

I w końcu ta feralna 39' minuta zawodów. Rzut wolny dla Łady - 35 metrów od naszej bramki. Mocne dośrodkowanie Sebastiana Skrzypka - zagranie w światło bramki, duży ruch w polu karnym jednak żaden z piłkarzy nie doszedł do zagrania, piłka odbija się na piątym metrze nabiera poślizgu i zaskakuje Suchodolskiego - to zagrania nazwałbym "zmorą każdego bramkarza". Kryształ 0:1 Łada.

Stracony gol ustawił resztę spotkania, Łada czekała już jedynie na kontry.

W drugich 45' minutach widać było, że gra już się tak "nie kleiła", posiadanie ciągle było po naszej stronie ale nie było tak klarownych sytuacji jak w pierwszej części meczu. Większość zagrań dobrze wyłapywał Wlizło. Zobaczyliśmy kilka udanych rajdów skrzydłami w wykonaniu naszego zespołu ale brakowała celnego dogrania "na wykończenie".

Jedną z lepszych sytuacji mieliśmy w 60' minucie - Wlizło wyszedł z pola karnego do zagrania prostopadłego, znalazł się przy lewym rogu pola karnego, wybił piłkę w środek na 40 metr - Maliuk spróbował uderzyć z pierwszej jednak nie trafił czysto w piłkę, ta trafiła na 16 metr, gdzie próbował dobijać Podgórski, był otoczony obrońcami i nie udało mu się uderzyć celnie. Piłka wysoko nad bramką.

Łada miała świetną sytuację piętnaście minut przed zakończeniem regulaminowego czasu gry. Dośrodkowanie w pole karne wykończył główką jeden z graczy Gości - piłkę w spektakularny sposób wyłapał Suchodolski, ratując tym samym mecz. Minutę później za niebezpieczne zagranie czerwoną kartkę zobaczył Taras Maliuk. Nasz pomocnik przy przyjmowaniu wysokiej piłki uderzył zawodnika Łady w twarz, po konsultacji z sędzią liniowym, Arkadiusz Łaszkiewicz pokazał czerwień.

Dziesięć minut przed końcem zmiennicy Kryształu mieli swoje sytuacje. Reszczyński Dawid po rajdzie prawą stroną uderzył "po krótkim", Wlizło na posterunku. W następnej akcji Patryk Kulik oddał zaskakujący strzał z 30 metra, bramkarz Łady był kilka metrów od bramki jednak uderzenie metr nad bramką.

Łada była bliska podwyższenia wyniku w 83' minucie - Sebastian Skrzypek po udanym dryblingu znalazł się na 16 metrze, oddał silne uderzenie, na nasze szczęście minimalnie obok słupka.

Niespełna 3 minuty później Łada po raz kolejny w natarciu, akcja lewą stroną, wgranie piłki w pole karne - strzał z piątego metra i Robert Suchodolski interweniujący nogą, świetna parada. W tym meczu nas kapitan niejednokrotnie ratował Kryształ, wyłapując lub piąstkując groźne dośrodkowania Gości.

W 88' minucie na stadionie zrobiło się na prawdę głośno po bramce strzelonej przez Rybkę. Rzut wolny z 35 metra z lewej strony boska wykonywał Paweł Kaczoruk - mocne wstrzelenie piłki w pole karne, najwyżej wyskoczył główkujący Rybka, jego uderzenie odbiło się od jednego z graczy Łady, tym samym zmylając bramkarza Rywali - gol! Kryształ 1:1 Łada. Wielka wrzawa i szał na trybunach.

W pierwszej dogrywce obydwa zespoły miały kilka mniej groźnych sytuacji. Najbliżej był Kryształ - po ponad 50 metrowym rajdzie Pawła Musiała! (nasz zawodnik "ruszył" jakby to był początek meczu). Paweł Musiał wrzucił w pole karne ale kolejny raz czujny w bramce Wlizło "przeciął" zagrania, piąstkując, było bardzo blisko. W 100' minucie lobować bramkarza próbował Paweł Kaczoruk ale uderzył niecelnie.

103'' minuta - Sebastian Skrzypek jeszcze raz "postraszył" po rzucie wolnym, tym razem strzelał na bramkę - piłkę nad poprzeczką przerzucił Suchodolski

Bliski szczęścia w końcówce pierwszej dogrywki był Szymon Dec, który dostał prostopadłą piłkę, Wlizło postanowił wyjść z bramki, uderzył piłką w Deca, futbolówka zmierzała w stronę bramki, jednak ostatecznie przetoczyła się metr obok. Pech!

W doliczonym czasie pierwszej dogrywki Patryk Kulik dostał drugą żółtą kartkę - ostatni kwadrans graliśmy w 9! Jednak pokuszę się o stwierdzenie, że nasze dziewiątka prezentowała się o wiele lepiej niż jedenastka Gości, którzy nie mieli pomysłu na grę. Kryształ miał trudne zadanie, ale nasi piłkarze dwoili się i troili aby przerywać akcje Łady. Mogliśmy zaobserwować kilka widowiskowych rajdów w wykonaniu naszych piłkarzy, zielono-żółto-niebiescy próbowali indywidualnie przechylić szalę spotkania ale brak dwóch zawodników był widoczny. 

Brawa za walkę i dotrwanie do rzutów karnych.

Wiadomo, jedenastki to zawsze loteria tym razem lepszy los wyciągnęła Łada.

Przebieg Rzutów karnych

1:0 Skrzypek

1:1 Reszczyński D

2:1 Mulawa

2:2 Wójtowicz

3:2 Komosa

3:2 Lebega (nad bramką)

4:2 Zarzycki

4:3 Kaczoruk P

5:3 Kuliński

 

Jeszcze raz gratulacje dla piłkarzy obydwu ekip. Dziękuję za niezapomniane widowisko. Brawo!

 

~Kamil


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [830]
 

Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Kryształ Online

Reklama

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Ostatnie spotkanie

Start Krasnystaw 4:0 Kryształ Werbkowice
2022-08-14, 16:00:00
     
oceny zawodników »

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 2
Grom Różaniec - Sparta Rejowiec Fabryczny
Błękitni Obsza - Stal Kraśnik
Granit Bychawa - Gryf Gmina Zamość
Kryształ Werbkowice - POM Iskra Piotrowice
Tomasovia Tomaszów Lubelski - Start Krasnystaw

Wyniki

Ostatnia kolejka 1
Tomasovia Tomaszów Lubelski 3:0 Grom Różaniec
Start Krasnystaw 4:0 Kryształ Werbkowice
POM Iskra Piotrowice 1:2 Granit Bychawa
Gryf Gmina Zamość 1:0 Błękitni Obsza
Stal Kraśnik 3:0 Sparta Rejowiec Fabryczny

Statystyki drużyny

Kalendarium

29

03-2024

piątek

30

03-2024

sobota

31

03-2024

niedziela

01

04-2024

pon.

02

04-2024

wtorek

03

04-2024

środa

04

04-2024

czwartek